Po miesiącach spekulacji Porsche oficjalnie potwierdziło, że nowa generacja modeli Boxster i Cayman będzie dostępna w dwóch wariantach napędowych. Jednak podział nie będzie przypadkowy. Wersje podstawowe pozostaną wyłącznie elektryczne, podczas gdy topowe odmiany (GT4, RS, Spyder) zachowają klasyczne silniki benzynowe.
To rozwiązanie stanowi kompromis między rosnącymi wymaganiami dotyczącymi elektryfikacji a oczekiwaniami entuzjastów, którzy cenią dźwięk oraz doznania płynące z jazdy Porsche wyposażonym w sześciocylindrowego boksera.
Produkcja obecnej generacji 718 (kodowanej jako 982) z silnikami spalinowymi definitywnie zakończy się w październiku 2025 roku. Tym samym zamyka się pewny rozdział w historii tych kultowych modeli, które przez lata definiowały segment będąc bardziej dostępnymi cenowo niż 911, która aktualnie w podstawie wg. katalogu zaczyna się od 681 000 PLN.
Nowa generacja zostanie zbudowana na całkowicie nowej platformie, zaprojektowanej od podstaw z myślą o obsłudze zarówno napędów elektrycznych, jak i tradycyjnych jednostek benzynowych. Nie będzie to zatem kontynuacja poprzedniej konstrukcji.
Samochody elektryczne przyzwyczaiły nas do świetnych przyśpieszeń natomiast bazowe wersje elektryczne nie będą mocniejsze od wariantów spalinowych. Podstawowy elektryczny 718 ma oferować około 380 KM i przyspieszenie porównywalne do obecnych wersji S lub GTS.
Tymczasem topowe spalinowe odmiany jak obecny GT4 RS nadal będą oferować 500 KM oraz przyspieszenie 0–100 km/h w zaledwie 3,4 sekundy. Porsche wyraźnie rezerwuje najwyższą wydajność dla wyżej pozycjonowanych wariantów, niezależnie od typu napędu.
Reakcja rynku kapitałowego na ogłoszenie powrotu silników spalinowych była zdecydowanie negatywna. Akcje Porsche AG spadły aż o 7-8%, notując największy jednodniowy spadek od debiutu giełdowego w 2022 roku. Inwestorzy odebrali zmianę strategii jako dowód niepewności zarządu i braku jasnej wizji przyszłości. Porsche przyznało, że nietrafiona strategia elektryfikacji kosztowała firmę ponad 2 miliardy dolarów. Spółka czterokrotnie zredukowała prognozy zysku w 2025 roku Straty odbiły się również na notowaniach Volkswagen AG jako właściciela marki.
Decyzja Porsche nie jest odosobniona w branży motoryzacyjnej. Wiele premium marek zmaga się z wolniejszym niż oczekiwano przyjęciem przez klientów wyłącznie elektrycznych modeli sportowych. Entuzjaści nadal cenią tradycyjne doświadczenia z jazdy, które oferują silniki spalinowe, szczególnie w segmencie aut sportowych.
Decyzja Porsche o przywróceniu silników spalinowych do gamy 718 stanowi znaczący zwrot w strategii, którą opisywaliśmy ostatnio. Choć powrót silników spalinowych zostaje ciepło przyjęty przez nas oraz wielu innych entuzjastów motoryzacji, długoterminowe implikacje tej decyzji pozostają niepewne. O ile my możemy odetchnąć z ulgą, o tyle analitycy pozostają sceptyczni co do długoterminowych konsekwencji tej decyzji.
Najbliższe lata pokażą, czy ta zmiana jest długofalowym rozwiązaniem pozwalającym Porsche na zachowanie klasycznej tożsamości w erze elektryfikacji swojej platformy z centralnie umieszczonym silnikiem. Jedno jest pewne, na razie elektryfikacja, przynajmniej tych topowych wersji, pozostaje we wstecznym lusterku.