Nie trzeba było korzystać z programu Sonderwunsch (specjalne zamówienie) ani zamawiać indywidualnego lakieru Paint-to-Sample (PTS), by skonfigurować naprawdę oryginalne 911. Wiele z tych nietuzinkowych opcji można było zamówić wprost z fabrycznego cennika, dostępnych dla każdego klienta.
911 z przełomu lat 70. i 80. może dziś sprawiać wrażenie surowej i klasycznej, ale już wtedy katalog opcji pozwalał na stworzenie wnętrza, które wyróżniało się na tle innych samochodów na europejskich drogach.
W katalogach Porsche z lat 70. można było znaleźć wzory rodem ze szkockich wyżyn, a nie niemieckich torów wyścigowych. Black Watch Tartan (czarno-zielona krata) stała się znakiem rozpoznawczym, szczególnie w modelach Turbo. Dla bardziej subtelnych buntowników przewidziano pinstripe cloth (materiał w prążki) w odcieniach brązu z kremowymi liniami, przywołujący na myśl garnitury z Savile Row. Te tkaniny nie ograniczały się do foteli – trafiały też na boczki drzwi i tylne kanapy, tworząc wnętrza przypominające bardziej tweedową marynarkę niż sportowe auto.
Dla tych, którym beż wydawał się zbyt zachowawczy, Porsche oferowało pełne wnętrze w olive green leather (oliwkowo-zielonej skórze) – kolorze bardziej pasującym do sprzętów AGD z lat 70. niż do sportowego samochodu. Opcja ta obejmowała wszystko – od deski rozdzielczej po gałkę zmiany biegów. Dziś takie wnętrza są cenione za klimat epoki, choć współcześni recenzenci porównywali je do „dobrze dojrzałego awokado”.
Z okazji 40-lecia marki fabryka przygotowała limitowaną wersję z lakierem Diamond Blue Metallic (diamentowy niebieski metalik), dopasowanymi kolorystycznie felgami Fuchs i haftowanym podpisem Dr. Ferdinanda Porsche na zagłówkach. Choć nie jest to opcja szokująca, wyszywanie autografu założyciela na fotelach balansowało na granicy hołdu i próżności – zapowiadając dzisiejszą modę na eksponowanie marki.
Wraz z przejściem 911 w nowoczesność, Porsche zaczęło eksperymentować z opcjami z pogranicza sportu i luksusu.
Ku zaskoczeniu purystów, na liście opcji 964 znalazło się wykończenie wurzelholz (drewno korzeniowe) na desce rozdzielczej, kierownicy i gałce zmiany biegów. W 993 pojawił się jeszcze bogatszy walnut trim (wykończenie z orzecha). Krytycy twierdzili, że to zaprzecza sportowemu duchowi 911, ale Porsche uparcie oferowało takie opcje dla klientów szukających elegancji.
Tylna wycieraczka pozwoliła właścicielom coupe radzić sobie z deszczem. Rzadko zamawiana, do dziś budzi uśmiech na widok wąskiego nadwozia 911 z wycieraczką z tyłu – niczym smoking zestawiony z kaloszami. Współczesne 992 również można tak wyposażyć.
Dla tych, którzy przedkładali wygląd bagażnika nad oszczędność masy, opcja luggage compartment velour (welurowe wykończenie bagażnika) zamieniała przestrzeń bagażową w elegancką ekspozycję rodem z butiku kosztem odrobinę zwiększonej masy.
Kontrowersyjna, chłodzona wodą 996 nadrabiała design reflektorów najbardziej kolorowymi opcjami wnętrz w historii 911.
Porsche wypuściło Nephrite Green leather (skórę nefrytową), która pokrywała całe wnętrze – fotele, boczki, deskę rozdzielczą, kierownicę – w odcieniu przypominającym lody miętowe. W połączeniu z zielonymi dywanikami i pasami bezpieczeństwa tworzy to unikalny klimat. To wnętrze jest bardzo polaryzujące – jedni uważają je za absolutnie wyjątkowe i piękne, inni za zbyt ekstrawaganckie, ale bez wątpienia nie pozostawia nikogo obojętnym.
Fabryczny Aerokit (kod XAA) pozwalał właścicielom Carrery na zamówienie pakietu stylistycznego GT3 – z nieruchomym tylnym skrzydłem, przednim zderzakiem w stylu GT3 oraz progami bocznymi dopasowanymi stylistycznie do przedniego zderzaka. Ta opcja rozmywa granicę między pozorem a autentycznością, dając bazowym modelom wygląd torowych maszyn przy zachowaniu komfortowego zawieszenia.
Oprócz zieleni, paleta 996 obejmowała Metropol Blue (granat) i Boxster Red (intensywną czerwień), które sprawiały, że środek auta wyróżniał się na tle typowych czarnych czy szarych tapicerek. Widać, że nawet w najbardziej kontrowersyjnych stylistycznie latach, Porsche nie bało się wyróżniać kolorami.
Zamiast klasycznego, zdejmowanego panelu czy mechanizmu podobnego to tych w nowszych modelach, 996 Targa posiada ogromny, przeszklony dach przesuwany elektrycznie pod tylną szybę. Rozwiązanie jest podobne to tego zastosowanego już wcześniej w generacji 993. Co ciekawe, tylna szyba w tym modelu jest otwierana niczym klapa w hatchbacku – wystarczy nacisnąć przycisk, aby uzyskać wygodny dostęp do przestrzeni bagażowej, bez potrzeby składania foteli czy otwierania drzwi. To rozwiązanie było kontynuowane w 997 911.
Powrót do okrągłych reflektorów przyniósł modę na retro.
Sport Classic wheels (felgi w stylu Fuchs) z edycji Sport Classic nawiązywały do Carrery RS z 1973 r. Te polerowane, pięcioramienne felgi pozwalały zobaczyć ducha dawnych modeli w nowoczesnym wydaniu 997, choć była to opcja zarezerwowana raczej dla prawdziwych entuzjastów gotowych również sporo dopłacić.
Zegar Sport Chrono na desce rozdzielczej Porsche 997 ma nietypową funkcję, można go fizycznie obrócić w lewo lub w prawo, naciskając z jednej lub drugiej strony. Ten Easter egg nie ma praktycznego zastosowania - nie wpływa na stoper poza kątem pod jakim na niego spoglądamy.
Najnowsze generacje wykorzystują nostalgię i oferują fabryczne powroty do przeszłości oraz kilka nowoczesnych dziwactw.
Wstawki pepita, czyli „psi ząb” z modeli Heritage Design przywróciły wzór z lat 60., łącząc go z elegancką skórą. Ta opcja w edycjach Heritage udowadnia, że retro może iść w parze z XXI-wieczną technologią. Pomimo, w mojej ocenie, cringowego sloganu „icons of cool”, nie da się ukryć, że zarówno sama marka, jak i związane z nią projekty, skutecznie budują wokół Porsche aurę kultowości i stylu. Co więcej, powrót pepity w limitowanych modelach sprawił, że klasyczny wzór ponownie stał się rozpoznawalnym symbolem marki i zyskał ogromną popularność.
W 992.2 Carrera tylna kanapa została usunięta ze standardowego wyposażenia, auto jest fabrycznie dwuosobowe, ale można ją dodać bez dopłaty. Jeśli jednak ktoś potrzebuje dodatkowych miejsc, tylne siedzenia można dodać bez dopłaty podczas zamawiania samochodu. Można postawić na lżejszą, bardziej minimalistyczną wersję z dodatkową przestrzenią bagażową, albo zachować praktyczność i tradycję czteromiejscowego wnętrza, charakterystyczną dla 911.
Nefrytowe wnętrze w 996 czy kultowe felgi Fuchs z lat 70. to przykłady detali, które przez lata pozwalały właścicielom Porsche wyróżnić się na tle innych aut sportowych. W czasach, gdy coraz więcej samochodów wygląda podobnie i podąża za tymi samymi trendami, te drobne, często nietypowe wybory sprawiają, że każde Porsche może mieć swój unikalny charakter.